poniedziałek, 2 lipca 2012

scary stories

parę strasznych historii przygotowanych na urodziny:)




1Dziewczyna przestraszyła się, ale postanowiła, że sprawdzi co to. Okazało się, że to był tylko popcorn, który zaczoł strzelać... Gdy skończyła robić popcorn, poszła do pokoju oglądać dalej TV. Ku jej zdziwieniu było otwarte okno, a na podłodze w pobliżu okna były ślady błota. Kasia zaczeła się bać. Ze strachu zaczeły jej przychodzić do głowy różne głupie rzeczy. W TV podawano wiadomość z ostatniej chwili. Ktoś widział mordercę w pobliżu ulicy na której mieszkała Kasia! Dziewczyna mało myśląc złapała za słuchawkę telefonu, już wykręcała numer, gdy drzwi wejściowe same się otworzyły. Kasia zaczeła płakać, odłożyła słuchawkę i poszła je zamknąć! Gdy się odkręciła zobaczyła za sobą wysokiego mężczyznę, w ciemnym płaszczu, a jedno z jego oczu było przekrwawione. W prawej ręce trzymał nóż, którym dzgnął trzy razy Kasię w brzuch, następnie podcioł jej gardło! Gdy na następny dzień rodzice dziewczynki wrócili do domu nikogo nie było, ale w łazience słyszeli nie dokręcony kran, z którego kapała woda. Matka dziewczynki poszła go zakręcić... Nagle zaczeła krzyczeć! Ojciec Kasi szybko wbiegł do łazienki. Zwłoki dziewczynki leżały w wannie, a na żyrandolu były powieszone jej flaki.

2 Był chłodny, deszczowy wieczór. Rodzice Kasi wybrali się na imprezkę do znajomych, zostawiając dziewczynę samą w domu na całą noc. Gdy rodzice poszli, dziewczyna szybko zadzwoniła po koleżanki, gdyż postanowiły sobie zrobić wieczorek horrorów. Kasia zaczeła przygotowywać popcorn. Podeszła do okna by wyjrzeć czy koleżanki idą lecz nikogo nie było na ulicy, oprócz jakiegoś pana w czarnym płaszczu, który przechodził sobie po jej ulicy. Włączyła sobie TV, właśnie w wiadomościach podawali o seryjnym mordercy, włamywającym się do domóm... Oglądanie wiadomości przerwał Kasi jakiś dziwny dzwięk dobiegający z kuchni 





3 Na 7 urodziny mała Maggi dostała od ciotki lalkę. Była to lalka dosyć nietypowa. Miała czerwone warkocze, które zlewały się z jej krwistymi oczami, ubrana była w czarną sukienkę. Dziewczynka pochodziła z biednej rodziny, nie mając dużo zabawek cieszyła się z każdej jednej, którą jej ktoś podarował. Nadszedł wieczór, mała Maggi położyła się spać. Nagle w ciemności zaświeciły się 2 czerwone plamki. Była to lalka od ciotki. Cichym szeptem zaczęła powtarzać: -"Zginiesz marniee", "Nikt cię nie ocali", "Twoje przeznaczenie cię nie minie..." Dziewczynka z Płaczem pobiegła po schodach na dół do sypialni rodziców. Gdy opowiedziała im co się stało, tata poszedł z nią do pokoju, aby sprawdzić co się stało. Kiedy weszli do pokoju, lalka leżała spokojnie na półce. Wcale nie sprawiała wrażenia groźnej czy zaczarowanej jak zdążyła opowiedzieć im dziewczynka. Tata dziewczynki oznajmił,że to jej się przyśniło i kazał jej położyć sie do łóżka. Mała Maggi stanowczo zaprotestowała. Dziewczynka poszła na dół do mamy, a tata spał w jej pokoju. Po kilku godzinach obudziła go lalka tymi samymi słowami. Rano tata dziewczynki wywiózł lalkę do lasu i już nigdy później ich nie nękała 

Pewnej nocy zakochana para wybrała się na opuszczony cmentarz. Gdy chłopak zbliżył swoje usta do ust dziewczyny zobaczył, że w krzakach coś się porusza. Poszedł to zobaczyć, lecz niczego tam nie zobaczył. Po chwili kolejny raz coś zaczęło się tam poruszać. Chłopak nie wytrzymał i po raz kolejny poszedł zobaczyć co się tam kryje zostawiając swoją dziewczynę samą siedzącą na nagrobku.Gdy wrócił oznajmiając, że nic tam nie ma zaskoczył go fakt, że nigdzie nie było jego dziewczyn. Na nagrobku jedynie była ogromna plama krwi, która ciągnęła się do kostnic. Drzwi do niego były otwara. Na środku stała trumna, była stara ale jej wieko było otwarte. Chłopak spojrzał do trumny i zobaczył w niej ciało swojej dziewczyny. Na jej szyi były dwa ślady ukąszeń wampira. Tętnica dziewczyny była rozszarpana. Gdy chłopak wrócił do domu zadzwonił na policję. Jednak gdy podał imię i nazwisko dziewczyny, którą kochał policja go wyśmiała. Stwierdzili jedynie, że Anna Darlla nie żyje od prawie 50 lat. Została zabita w niewyjaśnionych okolicznościach. Zostawiono ją w trumnie w kostnicy ponieważ nikt nie chciał jej pochować.

Nadia miała 10 lat,nie była ładna,ale miała mnóstwo przyjaciół.Któregoś dnia firma rodziców splajtowała i musieli się przenieść do innego miasteczka Salensvile.Nadia pożegnała się z przyjaciółmi i z żalem w sercu pojechała.Było tam dosyć dziwnie.Wiał porywisty wiatr wszystko wydawało się szare.Naprzeciwko ich domu stało Wesołe miasteczko,od lat nieczynne było wręcz upiorne.Była noc,dziewczynka nie mogła zasnąć,a o północy usłyszała dziecięcy śmiech i piski maszyn.Wyjrzała przez okno i zobaczyła dzieci bawiące się w Wesołym Miasteczku.Następnego dnia o północy,nieświadoma niczego poszła się tam bawić.Gdy weszła nagle dzieci ucichły,a starsza dziewczynka,która miała czerwone oczy powiedziała "Mamy następną ofiarę.Wszystkie dzieci się zaśmiały i rzuciły się na nią rozrywając ją na kawałki.Jadły jej mięso i coraz bardziej ich oczy stawały się czerwone.Rodzice niepokoili się o Nadię,a o północy usłyszeli pisk dzieci i wołanie ich córki "Mamo,tato ja się tu troszkę pobawię".Od staruszki mieszkającej obok nich dowiedzieli się,że gdy miasteczko było czynne pewna dziewczynka spadła z Koła Młyńskiego.Jej niespokojna dusza krążyła po Wesołym Miasteczku,które po tym wypadku zamknięto i nie chcąc sama się tam bawić zabijała dzieci.

6 Klara mieszkała kiedyś z rodziną w starym powojennym domu. Dawna jego właścicielka zmarła w dzień urodzin starszej siostry Klary - Ani. Ich życie było pełne radości i beztroski, aż do 18 urodzin Ani. Od samego rana działy się dziwne rzeczy. Przedmioty spadały z półek, okna same się otwierały, co chwila dzwonił ktoś do drzwi, ale nikogo za nimi nie było. Wszyscy domownicy byli przekonani, że to koledzy Ani robią sobie głupie żarty. Dopiero późnym wieczorem Klara okropnie się przestraszyła. Grała z Anią w karty, kiedy usłyszała, ze ktoś puka w okno. Odchyliła firankę i aż zamarła. Przed nią stała biała postać w czarnym kapeluszu z białą kokardą. Gdy spojrzała na nią, zjawa uśmiechała się serdecznie, a potem znikła. Gdy opowiedziała o tym wszystkim nie uwierzyli. Znalazła kiedyś na poddaszu stare pudełko z fotografiami. Na jedym ze zdjęć zauważyła kobietę, którą widziała za oknem. Miała na sobie ten sam kapelusz i również się uśmiechała. Klara dowiedziała się od rodziców, że ta kobieta była poprzednią właścicielką domu.

większość pochodzi z bloga:
shemanko :)

4 komentarze:

  1. Ostatnio zostawiłaś komentarz na moim blogu, nie ukrywam jest mi bardzo miło, że Ci się spodobał. Twój blog jest genialny, mogę ze śmiałością powiedzieć, że częściej będę wpadać. Zapraszam też do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na moim też zostawiłaś. NA razie mi się tu u ciebie podoba. Fajne historyjki :) Najbardziej podoba mi się ta czwarta. Smile, jakim cudem my ciągle na siebie wpadamy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka. Jestem ciekawa twojej opinii o moim blogu. wpadniesz ? Po za tym trwa candy :) http://colered-sheep.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za komentarz na blogu :)
    Twój blog jest świetny!!
    Będę częściej wpadać :D

    OdpowiedzUsuń

komenty:)